W poniedziałek, 7 września, w święto pracy „Labor Day” główną ulicą miasta Hamtramck – Joseph Campau przemaszerowała po raz 33. Polska Parada. W sumie parady polonijne organizowane są od lat 30. ub. wieku. Początkowo miały miejsce na Belle Isle i związane były z obchodami święta 3 Maja. Później parada przeniosła się do śródmieścia Detroit i organizowana była w ramach obchodów „Dnia Pułaskiego”. W 1977 roku parada przeniosła się ponownie, tym razem do Hamtramck i organizowana jest pod auspicjami michigańskiego wydziału Kongresu Polonii Amerykańskiej.
Marszałkiem tegorocznej parady był Wally Ozog, znany działacz polonijny, prezes Polskiej Rzymsko-Katolickiej Unii w Ameryce (Polish Roman Catholic Union of America). Na paradzie nie zabrakło innych osobistości, w tym m.in. sędziego Paula Paruka, pani burmistrz Karen Majewski, senatora Carla Levina i jego brata senatora stanowego Sandera Levina czy wicegubernatora stanu Johna Cherry’ego. Największą grupę, jak co roku stanowiły polonijne zespoły taneczne. Lista grup tych jest naprawdę imponująca. Polanie, Polskie Maki, Łowicz, Zakopane, Zajączek, Zamek, Rogalin – to tylko niektóre z nich.
Polskie parafie reprezentowane były przez m.in. kościoły św. Floriana, Królowej Apostołów i św. Wojciecha. W paradzie chyba po raz pierwszy szła także grupa reprezentująca Komitet Polonia-Polsce (American Polish Assistance Association) ze swym prezesem Michael Ostrowskim, przebranym w polskiego husarza. Ponownie na paradzie gościli seminarzyści z Seminarium Duchownego w Orchard Lake. Nie zabrakło harcerzy, władz Związku Narodowego Polskiego, Związku Polek w Ameryce, Instytutu „Piast”, Polskiego Stowarzyszenia Genealogicznego, Biblioteki Publicznej w Hamtramck, no i oczywiście miejscowych strażaków i policji z ich szefem, Markiem Kalinowskim. Zarząd michigańskiego wydziału Kongresu Polonii Amerykańskiej niósł plakaty informujące o 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej oraz 20. rocznicy upadku komunizmu w Polsce. Natomiast specjalna konstrukcja, którą przygotował komitet parady Kongresu Polonii Amerykańskiej przypominała o 50. rocznicy zdobycia mistrzostwa kraju drużyny z Hamtramck w tzw. „małej lidze” baseballa.
Całość ponownie prowadził Gerald Surowiec oraz jego syn. Na koniec głos zabrali jeszcze: sędzia John Chmura, przewodniczący komitetu organizacyjnego oraz burmistrz Hamtramck Karen Majewski. Swe krótkie przemówienie wygłosiła po angielsku oraz po polsku. Po polsku przypomniała, że to nasza odpowiedzialność, aby polskość nie zaginęła w Hamtramck. „To my musimy popierać nasze biznesy, nasze organizacje i naszą etniczność i naszą tutaj obecność” – powiedziała. Życząc dobrej zabawy, dodała: „Kochajmy się i kochajmy Hamtramck, nasze polskie miasteczko”.